Pomagam holenderskim i międzynarodowym pracownikom wrócić do równowagi, a menedżerom i działom HR odzyskać przestrzeń na oddech — bo nikt nie powinien upadać z powodu pracy.
KIM JESTEM
Jako certyfikowana coachka od niemal dwudziestu lat wspieram pracowników, którzy utknęli w miejscu, są wyczerpani lub stracili równowagę — często z powodu długotrwałej presji w pracy, trudnych sytuacji prywatnych lub problemów zdrowotnych. Pracuję w języku niderlandzkim, polskim i angielskim, zawsze z uważnością na człowieka stojącego za historią oraz potrzeby pracodawcy.
Ponieważ pochodzę z Polski i od 34 lat mieszkam w Holandii, rozumiem nie tylko język, lecz także kulturę, oczekiwania oraz wrażliwość, która pojawia się, gdy życie przez chwilę nie współpracuje.
I to jest moja siła: rozumiem, co się psuje — w komunikacji, w energii i we współpracy.
Współpracuję z firmami, które:
- mają międzynarodowe zespoły
- doświadczają dużego napięcia i niepokoju
- chcą ograniczyć absencję chorobową
- chcą chronić zarówno pracowników, jak i menedżerów
Mój styl?
Ciepły
Jasny
Bezpośredni
Ludzki
MOJE UNIKALNE PODEJŚCIE
- rozmowy w języku ojczystym pracownika
- połączenie psychologii, reintegracji i life coachingu
- konkretne działania — bez „lania wody”
- empatia połączona z jasnością przekazu
- stałe skupienie na spokoju, klarowności i ruszeniu do przodu
- Zawsze bezpiecznie. Zawsze uczciwie.
- Moja praca to nie teoria. To bycie człowiekiem — z ludźmi.
Pracujesz z międzynarodowym zespołem holendersko-, polsko- i anglojęzycznym.
Różne pochodzenie. Różne nawyki. A każdego dnia oczekuje się od Ciebie, że
stworzysz z tego spójną całość.
Widzisz, jak rośnie wewnętrzna presja. Ludzie są coraz bardziej zmęczeni. Część
pracowników się wycofuje. Inni stają się nerwowi lub opryskliwi. Nieporozumienia
pojawiają się szybciej, niż jesteś w stanie je rozwiązać.
Nie z powodu złej woli — lecz dlatego, że język i kultura czasem stają na drodze.
Zauważasz to w drobiazgach.
Zadania pozostają niedokończone. Rozmowy stają się powierzchowne. Atmosfera się zmienia. Widzisz, że ludzie pracują ponad siły. A
odpowiedzialność coraz bardziej ciąży na Twoich barkach.
Potem pojawiają się pierwsze zwolnienia chorobowe. I kolejne. Twój kalendarz wypełnia się problemami, których się nie spodziewałeś. Starasz się wspierać, jak tylko potrafisz — a jednocześnie sam zaczynasz być przeciążony.
W nocy wracają pytania, które w ciągu dnia odsuwasz na bok:
„Jak długo jeszcze dam radę?”
„Co jeśli wypadnie kolejna osoba?”
„Jak ustabilizować ten zespół?”
Właśnie na tym rozdrożu pracuję z Tobą i Twoimi pracownikami — abyś nie musiał dźwigać wszystkiego sam i aby zespół mógł się odbudować.
.Spokoju. Dnia, w którym masz czas na swoją właściwą pracę i nie reagujesz na każde powiadomienie myślą: „co znowu?”
.Stabilności. Zespołu, który stoi pewnie, a nie chwieje się. Gdzie ludzie się
rozumieją i naprawdę mają ze sobą kontakt.
.Zdrowych pracowników. Nie na pół gwizdka. Nie na pustej baterii. Chcesz
ludzi, którzy mogą pracować bez strachu przed kolejnym upadkiem.
.Mniejszej absencji. Bez ciągłych reorganizacji. Bez ciągłego przesuwania
grafików. Bez cotygodniowych tłumaczeń, dlaczego znów jest ciaśniej. I
chcesz, aby koszty absencji przestały wymykać się spod kontroli.
.Sprawnej komunikacji. Bez dominujących nieporozumień. Gdzie język i
kultura nie są barierą, lecz naturalną częścią pracy.
.Dni pracy bez adrenaliny. Gdzie czujesz: znów prowadzę — a nie gaszę
pożary przez cały dzień.
.Mniejsza absencja.
.Mniej napięcia.
.Mniej ciągłej presji.
Od absencji i napięcia do spokoju i rezultatów.
Chcesz zespołu, który się rozumie. Pracowników stabilnych psychicznie, którzy
znów pewnie stoją w swojej pracy. Mniej absencji. Mniej stresu. Miejsca pracy, w
którym współpraca przychodzi naturalnie, a dział znów jest zdrowym środowiskiem. I chcesz jasności. Przestrzeni w głowie.
Spokoju w ciągu dnia. To jest możliwe. I bliżej, niż teraz Ci się wydaje.
Po moim coachingu komunikacja znów płynie swobodnie. Różnice kulturowe
przestają powodować tarcia i stają się naturalną częścią zespołu. Ludzie odważają się mówić szczerze, bez lęku przed konfliktem. Ty nie musisz już wszystkiego naprawiać ani ciągle interweniować.
I dzieje się jeszcze coś ważnego:
Absencja spada. Ukryte koszty, które dotąd wysysały energię z Twojego działu, wreszcie się zatrzymują. Mniej chorób to mniej presji, mniejsze straty finansowe i mniej luk do łatania co tydzień.
Pojawia się przestrzeń. Zaufanie. A nawet radość.
To wyczuwalne rozluźnienie, które sprawia, że dział może normalnie funkcjonować
— bez tego, byś sam się pod nim uginał.
Pomagam Twoim pracownikom odzyskać równowagę zanim upadną oraz w trakcie absencji chorobowej — abyś Ty, jako menedżer, odzyskał spokój, stabilność i kontrolę.
COMPANIES THAT KASIA WORKS WITH













“Get the best out of yourself and make sure you do not even feel that you are working. Follow your dream and your passions and know that your life is not only passing by. Design the life that makes you happy and go for it.”